Ja na tym kompletnie się nie znam
dobrze, że córka ustawiła prawie tak jak było.
Dzisiaj ciąg dalszy tego co było.
Po opanowaniu sztuki posługiwania się szydełkiem
przyszedł czas na druty. Najpierw szaliczki,czapeczki,
sweterki dla dzieci a później nawet dla mnie.
Skarpetek też narobiłam sporo. Ostatnio zrobiłam takie dla siebie :)
Ale od początku przygody z drutami pragnęłam nauczyć się
robić serwetki. Dobre chęci i dobra nauczycielka dały taki efekt:
Później coś trudniejszego
Dalej doskonaliłam umiejętności i jeszcze zrobiłam:
Międzyczasie opanowałam też frywolitki ale to następnym razem.
Pozdrawiam wszystkich tutaj zaglądających :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz