środa, 2 kwietnia 2014

Zajączki

Z braku czasu nie uszyje zajączków
ale pokaże jakie zrobiłam w ubiegłym roku.


dla zającówny udało mi się zrobić taki mini koszyczek



A co robię teraz... Staram się uszyć owieczki stojące.
Idzie mi to dość opornie.
No i wcześnie rozpoczełam sezon wyjazdowy na wieś.
23 lutego posiałam rzodkiewki, w niedziele sprawdziłam - rosną.
Ale się porobiło, kiedyś zaczynałam wyjazdy w kwietniu.

Ten motylek ładnie zapozował , cytrynki niestety uciekały.
Sikorki gniazdko w domku zrobiły. Jedna pięknie nam 
śpiewała z wysokiego świerka

A tu dylemat kos to czy szpak??








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz