Dzisiaj pochwalę się frywolitkami.
które opanowałam kilka lat temu.
Początki były bardzo trudne
ale małymi kroczkami szło do przodu.
Pominę te pierwsze. Później było tak
nawet broszki ukręciłam :)
świątecznie też troszkę było
tylko błyszczące bombki nie dają się
ładnie fotografować
Obecnie zajęłam się szyciem maskotek i frywolitki
zostały odłożone na później.
A szkoda, bo miałam ambitne plany
na bardziej skomplikowane sploty.