sobota, 1 lutego 2014

Frywolitki

Dzisiaj pochwalę się frywolitkami.
które opanowałam kilka lat temu.
Początki były bardzo trudne
ale małymi kroczkami szło do przodu.
Pominę te pierwsze. Później było tak



















nawet broszki ukręciłam :)



świątecznie też troszkę było
tylko błyszczące bombki nie dają się 
ładnie fotografować








Obecnie zajęłam się szyciem maskotek i frywolitki 
zostały odłożone na później. 
A szkoda, bo miałam ambitne plany
na bardziej skomplikowane sploty.






1 komentarz:

  1. Tego to już nawet nie będę komentowała bo to jest po prostu z.......te !!!

    OdpowiedzUsuń